Mecz w przekroju całego spotkania był wyrównany, a my byliśmy lepsi o tę jedną bramkę. Pierwsze 30 minut to nasza zdecydowana przewaga uwieńczona bramką w 27 min. spotkania. Mariusz Szpakowski zagrał z lewego skrzydła do Marcina Bonieckiego, który to po krótkim prowadzeniu piłki umieścił ją obok interweniującego bramkarza gości. Po trzydziestu minutach do głosu doszli goście. Do końca pierwszej połowy stworzyli cztery sytuacje podbramkowe zakończone strzałami w światło bramki.

Druga połowa wyglądała zupełnie inaczej. "Zalew" skupił się na obronie korzystnego rezultatu, a "Żuraw" postawił na ofensywę. Mecz był szarpany, było dużo przerw. Sędzia główny w przekroju całego meczu nie udźwignął rangi spotkania i często dochodziło do niepotrzebnych starć i dyskusji. Mimo kilku groźnych sytuacji strzeleckich "Żurawia" mecz zakończył się naszym zwycięstwem.

Po spotkaniu nasi zawodnicy byli ogromnie szczęśliwi ponieważ po 26 latach "Zalew" Frombork jest ponownie liderem rozgrywek. We Fromborku do późnych godzin nocnych było słychać śpiewy "Mamy lidera, Hej Zalew mamy lidera". Z tej okazji chiałbym wszystkim naszym zawodnikom serdecznie podziękować za walkę, zaangażowanie, ambicję oraz za świetną atmosferę w zespole. To są bardzo młodzi chłopcy i jeżeli pójdą w dobrym kierunku "Zalew" Frombork będzie miał z nich pociechę na przyszłość.

Bramka dla "Zalewu" - Marcin Boniecki (27 min.).

Skład "Zalewu": Dariusz Ruczyński, Michał Blumerski, Andrzej Trejmak, Tomasz Szpakowski, Paweł Łacman (Radosław Bancerek), Sebastian Wiśniewski (Paweł Jasicki), Mariusz Szpakowski (Hubert Popielarczyk), Tomasz Gierko, Marcin Boniecki, Miłosz Paszkiewicz, Kacper Popielarczyk (Szymon Kuczkowski).

Rezerwowi: Rafał Myszka, Radosław Drężek.

(M. Szpakowski)

zdjęcia w galerii