Wynik nie adekwatny do gry. Nie zasłużyliśmy na aż tak wysoką porażkę, patrząc na przebieg całego spotkania. Pierwszą bramkę straciliśmy już w 19 minucie. Lewą stroną ruszył zawodnik gospodarzy, w polu karnym przy lini końcowej wycofał piłkę na 5 metr wprost pod nogi niepilnowanego przez Sebastiana Wiśniewskiego napastnika "Kormoranu". Postawa Sebastiana była kompletnie bierna. Zawodnik przyglądał się jedynie jak rywale zyskują prowadzenie. 

W 26 minucie sędzia podyktował rzut karny po faulu na Pawle Jasickim. Do piłki podszedł Miłosz Paszkiewicz i strzelił wprost w bramkarza gospodarzy, wybitą w ten sposób piłke próbuje dobić ponownie. Jednak i druga prób nic nie daje. "Zalew" po tych dwóch sytuacjach podłamał się i zaprzestał walki, mimo to "Kormoran" do kończącego pierwszą połowę gwizdka nie podwyższył już swej przewagi, choć stworzył kilka groźnych sytuacji.

Po przerwie trener zastępuje Sebastiana Wiśniewskiego Robertem Jeziorskim. Marek Szpakowski liczy na zdobycie bramki kontaktowej. Dobrą akcję stworzyli Jezierski - Radek Wiśniewski jednak niedostatecznie wykończoną i nie dali rady się wstrzelić. W 51 minucie do szatni za czerwoną kartkę schodzi Paweł Jasicki - konsekwencja dwóch żółtych (celowe zagranie ręką oraz uniemożliwianie rozegrania rzutu wolnego). Gospodarze szybko wykorzystują uzyskaną przewagę liczebną i podwyższają wynik na 2-0. "Zalew" mimo osłabienia grał swoją piłkę, nie wycofał się. Stwarzał sytuacje bramkowe i prezentował bardzo ambitną postawę. Jednak to nie wystarczyło i nie padła bramka kontaktowa. Kolejny cios dla Beniaminka to nieodpowiedzialne zachowanie Rafała Saciłowskiego - faul od tyłu bez wahania ukarany przez sędziego równiez czerwoną kartką. "Zalew" gra w 9.

Gospodarze szybko wykorzystują korzystną sytuację, zdobywając bramki jedna po drugiej i ustalając wynik na 5-0. Mimo osłabienia również "Zalew" nie odpuścił i próbował pokazać się z jak najlepszej strony. Angażował się bardzo w grę i wciąż próbował atakować. Mimo wyniku zasłużył na pochwałę. Chłopaki grali całym sercem. Bardzo podobała mi się postawa wszystkich walczących zawodników!

Już w sobotę w arcyważnym meczu "Zalew" zmierzy się w derbach na własnym boisku z "Syreną" Młynary. Rywali trenuje fromborczanin Paweł Karpowicz. Będzie to bardzo ciężki mecz, inny niż wszystkie do tej pory, ale przy takim zaangażowaniu jakie pokazują na pewno wygrany przez "Zalew"!

...Marcin Końpa - kierownik

Skład "Zalewu": Ruczyński, Trejmak, Paszkiewicz, Kończyński, Boniecki, Gierko, S. Wiśniewski, Jasicki, Saciłowski, R. Wiśniewski, Kuczkowski; Jeziorski, T. Szpakowski, Blumerski, Wasilewski