Spotkanie rozgrywane było w Bartoszycach na bocznym boisku Stadionu Miejskiego. "Zalew" jechał do Bartoszyc z myślą o łatwym zwycięstwie i został już na początku niemile zaskoczony. W drugiej minucie gospodarze zdobywają pierwszą bramkę spotkania i udowadniają gościom, że to nie będzie łatwy i lekki mecz.
W 12 minucie kontuzji doznał Kończyński. W jego miejsce wszedł Szczypiński i miał "wejście smoka". Przy pierwszym kontakcie z piłką umieścił ją w siatce i doprowadził do remisu 1-1. W 27 minucie Jasicki podwyższył na 2-1 dla "Zalewu". Gospodarze zareagowali agresywnie, doszło do przepychanek. Frustracja gospodarzy sprawiła, że zamiast gry zaczęły się dyskusje, faule, krzyki. Sędziowie przestali panować na rozgrywkami. "Cresovia" wywarła presję i sędzia gwizdał wszystko pod gospodarzy.
Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Kibice mieli nadzieję, że adrenalina opadnie po przerwie i spotkanie potoczy się sportowo dalej. Niestety nic się nie zmieniło. Po przerwie "Zalew" zaczął z impetem i w 46 minucie Paszkiewicz strzela na 3-1 dla gości. Sędziowie wciąż pod presją, krzykami gospodarzy zaczęli gwizdać bardzo jednostronnie. Cała druga połowa to nerwy, krzyki, wymuszanie fauli. W 75 minucie "Cresovia" dzięki temu strzela na 2-3. Jednak, mimo przedłużenia spotkania przez sędziów o 7 minut, gospodarzom nie udaje się pokonać "Zalewu".
(info M. Końpa)
Zespół Marka Szpakowskiego pozostaje liderem z 41 punktami na koncie (patrz tabela).
Za tydzień "Zalew" podejmuje u siebie "Jastrzębia" Ględy.
Skład "Zalewu": Ruczyński, Boniecki, Trejmak, T. Szpakowski, Bancerek, Wiśniewski, Jasicki, Gierko, Kończyński, Szczypiński, M. Szpakowski, Blumerski, Paszkiewicz, Niedużak; trener: M. Szpakowski
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego