"Zalew" meczem z "Wałszą" w Pieniężnie chciał przypieczętować swój awans i mu się to udało. Jednak początki spotkania nie były łatwe, Pierwsza połowa zakończyła się jednobramową przewagą gospodarzy (2-1). W drugiej "Zalew" nabrał rozpędu i spotkanie zakończył mocną wygraną 7-3!
"Zalew" od początku spotkania myślami był już w V Lidze (aktualnej Klasie Okręgowej), co było widać po podejściu do rywala po wejściu na murawę. Podopieczni Marka Szpakowskiego sądzili, że wygrają mecz "na stojąco". Natomiast "Wałsza"nie miała nic do stracania, ale ruszyła odm razu ostro do ataku. Pierwsza minuta - pada bramka dla gospodarzy i jakby szok, niedowierzanie gości?!
Po chwili chaosu na boisku "Zalew" ustabilizował grę, efektem tego jest celny strzał z pola karnego Radosława Wiśniewskiego. Radek wyrównuje stan meczu na 1-1. Już kibice i sztab szkoleniowy "Zalewu" byli pewni, że "pójdzie" a "Wałsza" zadaje cios. Wynik 2-1 dla gospodarzy utrzymuje się do przerwy.
Mimo motywacji oraz zmobilizowania zawodników przez Marka Szpakowskiego początek drugiej połowy do kolejna efektywna akcja "Wałszy". Sędzia gwiżdże, zaczyna się druga połowa, trzy podania i mamy 3-1 dla "Wałszy" - komentuje kibic.
Wydawałoby się, że cios jest zbyt silny i "Zalew" już się nie podniesie, że pożegna się z awansem. Jednak tu ukazał się w całości charakter zespołu - gramy do końca, walczymy do końca. "Zalew" z każdą kolejną minutą udowadniał, że tytuł lidera należy mu się słusznie. Gospodarze zostali zdominowani i w ostanich 35 minutach goście "grając swoją" piłkę zdobywają aż 6 bramek.
Przepiękną bramkę z rogu pola karnego lewą nogą w okno bramki strzelił Mariusz Szpakowski. Bramka ta była również bardzo ważna, ponieważ ustaliła wynik na 4-3 dla "Zalewu: i lider mógł już lekko odetchnąć. Na boisku w drugiej połowie pojawili się zmiennicy: Kuczkowski, Blumerski, Końpa, Popielarczyk, dodali oni grze dodatkowej jakości. Blumerski - dwie asysty, Kuczkowski - bramka, Końpa - bramka po karnym (gdzie był sam faulowany i sam wykonywał strzał).
Najlepszym zawodnikiem meczu należy uznać Radosława Wiśniewskiego, strzelca czterech bramek (+ asysta) , nie tylko za wynik, ale również za ogromne zaangażowanie oraz walkę do ostanich minut.
Po meczu polał się szampan! Były śpiewy, ognisko ora zogromna radość z awansu!
Skład "Zalewu" Frombork: Ruczyński, Bancerek, Trejmak, T.Szpakowski, Boniecki, Gierko (kpt), Jasicki, M. Szpakowski, S. Wiśniewski, Paszkiewicz, R. Wiśniewski, rezerwa: Końpa, Popielarczyk, Blumerski, Kuczkowski, Myszka, Szczypiński; trener: Marek Szpakowski
(info M. K.)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego