3-6 (2-1)
"Zalew" Frombork: Wasilewski - Trejmak, Gruszka, Uhryn, Kończyński, Gierko, Jasicki, Blumerski, Sikorski, Paszkiewicz, S. Wiśniewski; w drugiej połowie weszli: Myszka - Bancerek, Niedużak, Popielarczyk, Końpa, Szczypiński
Mecz z "Wałszą" rozpoczął się o 14.30 w niedzielne słoneczne popołudnie. Po przedmeczowej odprawie "Zalew" wyszedł na murawę zdeterminowany i głodny gry. Już pierwsze minuty pokazały komu bardziej zależy na wygranej. Już w pierwszych minutach "Zalew" zdominował mecz i miał kilka sytuacji bramkowych, lecz ponownie zawiodła skuteczność, aby już na początku ustawić sobie spotkanie.
Ok 15 minuty Miłosz Paszkiewicz wyszedł sam na sam z bramkarzem i zdobył pierwszą tego spotkania bramkę (1-0). Mecz układał się pod kontrolą "Zalewu". Gra w środku pola,w obronie i pomocy była dobra i stwarzało to sytuacje bramkowe...nagminnie niestety niewykorzystywane.
Bramkarz "Zalewu" Mateusz Wasilewski był od początkowych minut "bezrobotny" i jak się później okazało zaspany. Ok 30 min. strzał gospodarzy z około 25 metrów - piłka ledwo toczyła się w stronę bramki, przeleciała po dłoniach bramkarza i powoli wtoczyła się do bramki na 1-1. Był to ewidentny babol bramkarza.
"Zalew" po tej akcji oddał inicjatywę "Wałszy" i zrobił się bałągan w grze. Gospodarze wykorzystali zamieszanie i "nie wiadomo jak" wyszli trzech na jednego. Wasilewski wyszedł w pole bramkowe i "Wałsza" do pustej bramki pakuje piłkę na 2-1. Tym wynikiem kończy się pierwsza połowa. Zamiast schodzić do szatniz kilkubramkową przewagą, przegrywamy 1-2.
Po przerwie kilka zmian "Zalewu" dało pozytywne efekty. Już chwilę po rozpoczęciu w zamieszaniu podbramkowym najprzytomniej zachował się Marcin Końpa (który wszedł w drugiej połowie) i z metra umieścił piłkę w siatce gospodarzy na 2-2.
Zaledwie 8 minut po tej akcji Marcin zaatakował obrońcę "Wałszy" i wyszedł sam na sam z bramkarzem, minął go... lecz został sfaulowany. Rzut karny dla "Zalewu" w bramkę zamienił kapitan Tomasz Gierko (3-2). "Zalew" odzyskał kontrolę nad spotkaniem.
Na 4-2 po pokonaniu bramkarza podwyższył przewagę Miłosz Paszkiewicz (druga bramka Miłosza w tym spotkaniu).
Na 5-2 wynik ustalił Marcin Końpa (również druga bramka!) strzałem z głowy będącym przedłużeniemrzutu rożnego wykonywanego przez Krzysztofa Sikorskiego. W tej akcji dwóch najstarszych zawodników "Zalewu" zrozumiało się bez słów.
Na 6-2 podwyższył Patryk Szczypinski.
W końcówce gospodarze ustalają wynik na 3-6.
Mecz udany. Dużo walki i o wiele więcej zrozumienia w drużynie. Dobrze zagrał Tomasz Niedużak, który zaczął systematyczne treningi i od razu było to widoczne. Bardzo dobre spotkanie zagrali również Tomasz Gierko oraz Przemysław Gruszka. Reszta drużyny na "swoim poziomie", gdyby była jeszcze lepsza skuteczność, mógłby być też jeszcze wyższy wynik.
Z różnych przyczyn nie zagrali: Robert Jeziorski, Igor Tarnopolski, Radosław Wiśniewski, Tomasz Oleszczuk, Marcin Boniecki oraz Tomasz Szpakowski (który prawdopodobnie pozostanie jednak w swej rodzimej drużynie).
"Zalew" już we wtorek (25.02, godzi. 20.00) zagra w Elblągu z "Concordią II" Elbląg. W sobotę natomiast - również w Elblągu - z Juniorami Ligi Centralnej "Olimpii" Elbląg.
(info nadesłane)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego