Gmina Braniewo vs. LZS Lubomino-Wilczkowo
1 - 4 (0-1)
Bramkę dla gospodarzy zdobył Kamil Hebda.
Skład "Gminy" Braniewo: Owsianikow - Koczara, Wileński (20' Pietnoczko), A. Wójcik, Rudnicki (65' Gawryś), Pszczołowski (65' Przyborowski), Hebda, M. Wójcik, M. Borysiak, Winnicki, Domalewski
Mecz obie drużyny rozpoczęły spokojnie â przyzwyczajając się do tragicznego (niby nowego) boiska, które albo jest twarde jak beton, albo jak w tym wypadku w ogóle nie odprowadza wody. Ale nie o tym... Dużo walki, długich piłek z obu stron i tak do 10 minuty, w której Wilczkowo wykonywało rzut wolny z okolic środka boiska. Bartek Koczara zamiast wybić piłkę chciał ją zgrać do Owsianikowa. Niestety niepotrzebnie. Bramkarz już krzyknął „moja”. Piłka trafiła w słupek, odbiła się i zawodnik gości z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. "Gmina" wciąż starała się wyrównać i atakować. Raz na drodze piłki do bramki stawała... woda, a raz bramkarz gości (np. strzał Filipa Domalewskiego z bliskiej odległości). W końcówce pierwszej połowy zaistaniała sporna sytuacja. Zawodnik gości zatrzymał piłkę na linii bramkowej klatką? Ręką? Sędzia nie gwizdnął i pierwsza połowa kończy się prowadzeniem gości 0-1.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił. "Gmina" atakowała, a Wilczkowo strzelało. Około 60 min w niegroźnej sytuacji ponownie rzut wolny z połowy, wrzutka w pole karne i z narożnika z woleja zawodnik gości strzelił swoją bramkę „życia”. Mamy 0-2. Co tu dużo pisać... W piłce „wodnej” "Gmina" dalej atakowała a Wilczkowo znowu strzelało po stałych fragmentach. Rzut wolny â rykoszet i mamy 0-3. Ok 80 minuty Gieksa w końcu trafiła do siatki gości! Głową piłkę do bramki skierował Kamil Hebda. Kontra gości nastąpiła bardzo szybko. Chwilę później zawodnik Wilczkowa w polu i strzał z głowy na 1-4.
Wilczkowo mimo, że można powiedzieć nie stworzyło sobie 100% sytuacji, zdobyło 4 bramki i nie może być wątpliwości, że wygrało zasłużenie. Nie grali lepiej ale skuteczniej â co mieli to strzelili. W "Gminie" kolejny raz zabrakło skuteczności i niestety tym razem obrona nie zagrała na zero z tyłu. Gościom gratulujemy i życzymy powodzenia w kolejnych meczach.
CHCIAŁBYM ZAUWAŻYĆ TRAGICZNy STAN BOISKA. ZMARNOWANE PIENIĄDZE. TAK JAK BYŁO NAPISANE WYŻEJ ALBO TWARDO JAK NA BETONIE, ALBO W OGÓLE NIE DZIAŁA MERIOLACJA I STOI WODA, W ZALEŻNOŚCI OD POGODY. DLA PORÓWNANIA NP. W PIENIĘŻNIE BOISKO NIE JEST NOWE, ALE JEST W ŚWIETNYM STANIE. PATRZĄC WCZORAJ NA MECZ "WAŁSZY" (identyczne warunki atmosferyczne przed i podczas meczu) I "PIASTA" AŻ ŻAL, ŻE "GMINA" MUSI SIĘ KOPAĆ NA TAKIEJ BEZNADZIEI. WSTYD!!!
(nadesłane)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego