Bramki dla "Gminy" zdobyli Winnicki (2) i Borysiak. Mimo że gospodarze dzisiejszego spotkania kończyli w 10ciu (Koczara opuścił boisko za czerwoną kartkę) zdołali pokonać gości i sędziego i zremisowany mecz - wygrać!
...
"Gmina" mecz rozpoczęła spokojnie, przyjmując ataki gości na własnej połowie, sporadycznie kontrując. Mimo, że mecz głównie toczył się na połowie gospodarzy to nic groźnego z tego długo nie wynikało. Do czasu…ok 20min. sędzia postanowił podyktować rzut karny dla drużyny "Pomowca" (chyba nawet ku ich zdziwieniu â do sędziego wrócimy jeszcze na koniec). Na szczęście Majkowski stanął na wysokości zadania i obronił jedenastkę. Przebieg meczu dalej się nie zmieniał. "Pomowiec" próbował atakować, a GKS kontrować. Ok 33 minuty piątkę wybił Wileński...i trafił do Winnickiego, przechodząc nad głowami obrońców, ten strzela swoją pierwszą bramkę w tym meczu. W 44 min. ponownie w roli głównej Winnicki, tym razem idealne podanie do Borysiaka, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości podwyższa na 2-0. Podsumowując pierwsza połowa lepsza w wykonaniu gości, natomiast to braniewiacy schodzą do szatni z prowadzeniem.
Druga połowa nie mogła zacząć się inaczej niż od ataków gości. Ok 50 min. rzut rożny i piłka bezpośrednio wpada do bramki na 2-1. "Gmina" nie zmieniała stylu, czyli pewnie w obronie i kontry. W 53 min. Pszczołowski stanął oko w oko z bramkarzem gości, ale niestety tym razem ten drugi wyszedł obronną ręką i wynik pozostał bez zmian. W 55 min. Koczara taktycznym faulem chciał przerwać akcję gości, sędzia natychmiast wyciągnął czerwony kartonik i usunął go z boiska ("lekko się zdziwiłem"). Od tej pory dominacja gości nie podlegała wątpliwości, czego efektem jest bramka na 2-2. "Pomowiec" dalej atakował bardzo niefrasobliwie i nie wynikało z tego wielkie zagrożenie. Wrzutki albo były wybijane przez braniewian albo strzały bronił Majkowski. Ok 82 min. Hebda idealnie wypuścił Winnickiego sam na sam. Sędzia (z)boczny podyktował spalonego. 5 min później tym razem Dzwonkowski uruchomił Winnickiego… niestety znów spalony â żałosne.
Pan mający gwizdek w ręku przedłużył spotkanie o 4min. Kiedy wydawało się już, że mecz zakończy się remisem braniewiacy wyszli dwóch na jednego. Hebda po koleżeńsku podał do Winnickiego, a ten mimo 94min. minął na spokojnie bramkarza "Pomowca" i umieścił piłkę w siatce. Cud staje się faktem! "Gmina" wygrywa mecz, którego nie powinna...ba!, którego nie mogła wygrać.
Wracając do pana w żółtej koszulce, a w sumie do 3 panów. Wstyd! Hańba! Tragedia! Dlatego nigdy drużyna z Warmii i Mazur nie będzie nigdzie występowała, bo jak zaczyna się przekręty od A-klasy, a i w serii B bywało różnie, chociaż tam bardziej brak umiejętności niż złe chęci.
J. Bogdanowicz - główny anty-bohater spotkania - notoryczne błędne decyzje na korzyść gości, głupie komentarze, prowokujące zawodników, brak szacunku do piłkarzy...
Reasumując - "Gmina" grając w 11 na 14 a od 55min. w 10 na 14, wygrała 3-2 ciężką walką i chęcią udowodnienia, że aby wypaczyć wynik meczu to trzeba być arbitrem na poziomie MŚ a nie na poziomie...nie ma takiego poziomu
Miłych wakacji â pozdrawiam
(nadesłane - Skinek)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego