4 - 2
(2-1)
Przegrana na własne życzenie. "Zalew" pojechał do drużyny z ostatniego miejsca za bardzo pewny siebie i rozluźniony, co widać po wyniku. A powinniśmy spokojnie wygrać. Seryjnie marnowane sytuacje oraz brak koncentracji w obronie spowodowało, że odddalimsy trzy punkty Radomniakowi. W 8 minucie meczu Paszkiewicz strzela lecz broni pewnie bramkarz gospodarzy. Kolejna sytuacja w 32 minucie - Szczypiński nie trafia w piłkę, mając przed sobą jedynie pustą bramkę. Chwilę później po niewykorzystanym rzucie rożnym gospodarze wychodzą z kontrą i w sytuacji sam na sam się nie mylą i przegrywamy.
Jakby mało tego było w 39 minucie Niedużak podaje głową do naszego bramkarza w światło bramki, nie patrząc, gdzie on stoi i przegrywamy 2-0! W 45 min Niedużak się rehabilituje i strzelamy kontaktową bramkę do szatni.
Po przerwie wychodzimy zdeterminowani, mimo to: w 46 min Paszkiewicz sam na sam marnuje kolejną sytuację, w 50 ponownie Paszkiewicz sam ogrywa kilku piłkarzy i pudłuje, w 53 ponownie on nie strzela. W 55 minucie po rożnym gości przegrywamy 3-1 (pograli głową w naszym polu karnym, za łatwo mieli, brak krycia). Na 3-2 strzela Wolak - ponownie łapiemy kontakt. Gra toczy się na połowie gospodarzy, ale nic z tego nie wychodzi. W 82 minucie po fatalnych błędach w obronie przegrywamy 4-2.
Mecz do wygrania lecz na stojąco, bez zaangażowania i bez woli walki nie wygra się niestety.
(M. Końpa - kierownik zespołu, II-trener)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego