Jako pierwsi na boisko wyszli liderzy rozgrywek "Drogowiec-Elektronika" oraz nieobliczalni kadeci SPS "Sparta". Mecz był rozgrywany w szybkim tempie oraz na dobrym poziomie sportowym. W pierwszym secie niespodziewanie to siatkarze "Sparty" przejęli inicjatywę. Dzięki dobrej zagrywce Damiana Grzesiaka i Łukasza Maciejewskiego Spartanie odskoczyli na kilka punktów przewagi.
Dobre przyjęcie zagrywki umożliwiło rozgrywającemu wykorzystanie praktycznie wszystkich zawodników w ataku. Najwięcej piłek kończyli Bartek Łyczakowski i Łukasz Maciejewski, co dało "Sparcie" wygraną w pierwszym secie 25:21.
Drugą partię lepiej rozpoczęli siatkarze "Drogowca". Zespół poprawił przyjęcie zagrywki, co ułatwiło prowadzenie gry Markowi Stankiewiczowi, który raz po raz gubił blok "Sparty". Dzięki temu Andrzej Dunajski i jego koledzy z łatwością punktowali. Trzeba podkreślić, że "Drogowiec" poprawił również grę w obronie, a co za tym idzie, udawało się podbijać ataki Spartan. Skuteczne kontrataki wyprowadzali Paweł Kaczmarczyk i Dariusz Wieliczko. Gra "Sparty" w drugiej odsłonie nie wyglądała już tak dobrze jak w pierwszej i ostatecznie drugi set zakończył się wynikiem 25:15 dla "Drogowca".
Trzeci, a zarazem decydujący set, również lepiej zaczął się dla zespołu "Drogowiec - Elektronika", który już na początku partii odskoczył rywalowi na kilka punktów. Zdenerwowani tym obrotem sytuacji młodzi zawodnicy "Sparty" popełniali jeszcze więcej błędów w prostych elementach siatkarskiego rzemiosła. Przewaga "Drogowców" urosła do dziesięciu punktów i już było jasne, że "Sparta" nie odrobi takiej przepaści punktowej. Ostatecznie trzeci set zakończył się wynikiem 25:13 i cały mecz 2:1 dla lidera rozgrywek.
Drugie spotkanie pomiędzy "Pub Beetle" a "Mundurowymi" zostało przełożone na inny termin.
Tabela wyników po VIII kolejkach:
1. "Drogowiec" - 13 pkt. (362:282)
2. "Beetle" - 9 pkt. (341:331)
3. "Sparta" - 9 pkt. (340:391)
4. "Bunda" - 4 pkt. (309:359)
5. "Mundurowi" - 4 pkt. (309:367)
(współpraca: Zenon Kuk)
w skrócie ...
Otwarte Mistrzostwa Powiatu Braniewskiego